Korsarz Korsarz
1781
BLOG

Joseph Conrad: Zbrodnia rozbiorów

Korsarz Korsarz Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

W 1919 roku Joseph Conrad napisal esej polityczny "Zbrodnia rozbiorów". Aż dziw bierze, jak mało znana jest dziś ta niezwykła, fenomenalna analiza rozbiorów Polski, jedna z najbardziej wnikliwych jakie powstały. Wyszła spod pióra Polaka, patrioty, mistrza prozy, piszącego jednak z chłodnym dystansem typowym dla brytyjskiej publicystyki. W sposób bezlitosny ujawnia w niej psychologiczne uwarunkowania rozbiorów i metody zacierania śladów, następstwa oraz niebezpieczeństwa dla odrodzonej Polski.

W eseju Conrad stawia m.in. tezę, że "zniszczenie Polski zapewniło bezpieczeństwo Rewolucji Francuskiej. Kiedy bowiem w r. 1795 dokończono zbrodni, Rewolucja okrzepła już i była w stanie bronić się przed siłami reakcji". Ostrzega jednocześnie: "Mało prawdopodobne, by dawni wspólnicy Zbrodni wybaczyli swojej ofierze jej niewygodny i prawie gorszący upór w zachowaniu życia." Zwraca uwagę na pewien - jak sam go określa - komiczny fakt: kiedy wybuchła pierwsza wojna światowa, zaborcy zaczęli odwoływać się do "niepokonanej duszy narodu" polskiego, tego narodu, którego śmierć wcześniej obwieścili światu. Europa brała wówczas pod uwagę tylko jedną możliwość - oddania losów Polski w ręce caratu: "Była to idea wydania ofiary z dobrodusznym uśmiechem i pewnym siebie zapewnieniem że "wszystko będzie dobrze" w ręce całkowicie niepoprawnego mordercy, który po stu latach gwałtownego podrzynania jej gardła miał teraz ponoć zawrzeć z nią przyjaźń i na mistyczną rosyjską modłę ucałować w oba policzki". Conrad dochodzi do zasadniczego wniosku, z którego nawet dziś nie zawsze zdajemy sobie sprawę: sprawa Polski dojrzała do korzystnego dla Polaków rozstrzygnięcia dopiero wówczas, kiedy stała się koniecznością moralną. To z kolei rodzi pewne zobowiązania na przyszłość.

Od czasu napisania "Zbrodni rozbiorów" doszło do kolejnej zbrodni rozbiorów roku 1939, ale też wielkiego konfliktu pomiędzy Rosją i Niemcami i najstraszliwszej wojny, której skutki łagodzone są dzisiaj nowym sojuszem gospodarczym i energetycznym. Polska zaś, stała się członkiem tego samego sojuszu gospodarczego i militarnego, którego jednym z najważniejszych uczestników są Niemcy, ale i mocarstwa zachodnie - Francja i Wielka Brytania - w których siłę moralna tak wierzył Conrad, uznając, że w tej części Europy, nosicielem tej tradycji jest Polska. Czy można zatem uznać, że ziściły się już słowa Conrada: "Jedyną drogą, jaka odrodzonej Polsce pozostaje, jest opracowanie, wprowadzenie w życie i utrzymanie możliwie najpoprawniejszego systemu stosunków politycznych z sąsiadami, dla których istnienie Polski musi być upokarzającą zniewagą"? Zachęcamy naszych Czytelników do refleksji w kolejne Święto Konstytucji 3 Maja.



ZBRODNIA ROZBIORÓW - czytaj cały artykuł 

Za zgodą: www.koszalin7.pl

Korsarz
O mnie Korsarz

Ponieważ mam tylko mały statek, nazywają mnie bandytą; ty, ponieważ masz wielką flotę, nazywają cię zdobywcą. (Św. Augustyn)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura